Tymczasem jest to czas kiedy każdy niedzielny kierowcą wyciąga auto z garażu, żeby odbyć to drugą po wakacjach bardzo daleką podróż. Również ci wytrawni "miszczowie" kierownicy gotują się do dalekiego skoku, kiedy w pełnym pędzie będą mogli dowieźć rodzinę "na groby". Trąbią i wrzucają na tych niedzielnych co snują się nie daj boże z przepisową prędkością. To czas kiedy mamy wysyp wszystkich na drogach gdzie jesienna aura często dodatkowo dokucza kierowcom.
W tym roku aura była łaskawa, aż tak, że kierowcy dodatkowo dociskali pedał do podłogi. Statystyki akcji ZNICZ mówią same za siebie: 225 wypadków, 30 osób zabitych, 265 rannych i aż 1030 zatrzymanych pijanych kierowców. W porównaniu do zeszłego roku to o 15% więcej wypadków w których zginęło aż 50% więcej osób. Niestety duża część tych osób to ofiary bezsensownych wypadków jak 2 osoby zabite przez pijanego kierowce w Warszawie, czy ofiary czołowego zderzenia wracające z imprezy Halloween pod prąd autostradą A1. Strach się bać bo złapanych pijanych było o 13% więcej niż rok wcześniej. Pytanie ilu miało to szczęście i uniknęło kontroli, wypadku, zabójstwa......
Ten krótki świąteczny zryw motoryzacyjny pokazuje, że my Polacy nie potrafimy spieszyć się powoli i nawet w taki dzień jak Wszystkich Świętych wolimy pędzić na złamanie karku, ryzykują życie i podbijając statystyki tego jakże smutnego Święta. Więcej umiaru i spokoju jak się tego nauczymy to na naszych drogach zapanuje większy spokój i kultura. Mam nadzieje, że w przyszłym roku statystyki będą niższe (i nie tylko dlatego, że pogoda będzie kiepska i część osób zostanie w domach) ale dlatego, że nasi kierowcy przestaną mieć tak ułańską fantazje na drogach, przynajmniej w trakcie Święta Zmarłych..
Statystyki akcji ZNICZ: http://www.policja.pl/pol/aktualnosci/118519,Akcja-quotZnicz-2015quot.html
Zdjęcie: www.policja.pl
Posty
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz