sobota, 31 grudnia 2016

Podsumowanie 2016

To już dzisiaj ostatni dzień 2016 roku, który wypada w weekend. Odziera to trochę z magi wchodzenia w nowy roku bo po prostu jest weekendem z dobrą imprezą po której budzisz się w 2017. Nie mamy na to za bardzo wpływu (no chyba, że ktoś ma w nadmiarze dni urlopowe do wykorzystania).



Mam więc chwilkę żeby podsumować ten 2016 - tak bardziej z perspektywy bloga 4sladynaprostej.pl ale też trochę z motoryzacyjnego światka. Dla nie był to bardzo owocny rok choć nie które statystyki mogę temu przeczyć. Był to czas gdzie udało mi konsekwentnie pracować nad wpisami na stronę na Facebook i wiem, żeby były dziury w czasie, brakowało czasami istotnych rzeczy ale to wypadkowa braku czasu; Tak jak w pierwszej połowie roku było go więcej (bo kończyłem pracę w jednej firmie) tak od połowy roku mi go stale brakowało. Nowa praca, nowe wyzwania, dom, rodzina, żona, córka, dwa psy i chęć uprawiania sportu powodował, że na moją pasję brakowało już czasu....

Nie mniej na stronie 4sladynaprostej.pl pojawiło się aż 18 wpisów (tak wiem, z różną częstotliwością), Dało to jakieś 2 500 odsłon według google. Dobry początek. Najczęściej czytanym wpisem był ten o Polskiej motoryzacji: http://www.4sladynaprostej.pl/2016/02/odrodzenie-polskiej-motoryzacji.html . Co więcej w tym czasie przejechałem ponad 30 tys kilometrów samochodami po Polsce i za granicą. Nastąpiła zmiana z Opla na Toyotę oraz z diesel'a na benzynę:-) Dodatkowo przebiegłem ponad 130 kilometrów (nie po paliwo) i zyskałem na Facebooku 546 fanów. Ogólnie Facebook dużo częściej wykorzystywałem do komunikacji. Chyba się starzeje i wybieram prostsze rozwiązania;-)

Wracają do motoryzacji to jest to wyjątkowo ciekawy rok gdzie królują SUV'y, hybrydy oraz auta elektryczne oraz wirtualne kokpity. Dla nas Polaków to też czas dużej ilości zderzeń, stłuczek oraz śmiertelnych wypadków.....niestety dokładamy do tego hordy pijany kierowców. 2016 to był też rok gdzie bardzo dużo się mówiło o Polskiej motoryzacji, o modernizacji naszych dróg (dużo nowych strategicznych fragmentów zostało oddanych). Dalej 2016 pokazał, że mamy we krwi szeryfowanie na drodze (sławna jazda na suwak) oraz inne przejawy braku myślenia perspektywicznego za kierownicą. Na pewno nie było w 2016 nudno i Nowy Rok zapowiada się naprawdę dobrze. Od 2 stycznia trzymamy kciuki z naszych w Dakarze.

To czego mogę sobie życzyć na 2017 to zdecydowanie więcej czasu na pisanie, więcej dyskusji na Facebooku, więcej testów. Czyli musi być ciekawiej!

Wszystkiego dobrego w Nowym Roku i na cały 2017!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz